Wybory w sprawie wyborów.

0
1255
Foto: Rafał Jesswein

„Nie ma powodu, żeby wybory prezydenckie lub egzaminy maturalne nie odbyły się w planowanych terminach” – powiedział Mateusz Morawiecki, pierwszy z ministrów rządu PiS podczas wtorkowej (24 marca br.) konferencji prasowej. Są takie powody, przekonują nie tylko lokalni samorządowcy, ale też komisarze wyborczy i jeden z wojewodów, reprezentujących ten sam rząd PiS. W jednej z gmin uniknięto zagrożenia dzięki zdrowemu rozsądkowi – kandydaci zgodnie wycofali swoje kandydatury i wybory odwołano.

„W związku z zagrożeniem sanitarno-epidemiologicznym związanym z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2” komisarz wyborczy w Wałbrzychu zawiesił głosowanie w referendum gminnym w sprawie odwołania burmistrza Boguszowa-Gorc. Decyzja zapadła w ostatniej chwili – w piątek 13 marca, na dwa dni przed zaplanowanym na niedzielę 15 marca głosowaniem a dzień po tym, kiedy wałbrzyski Sanepid wysłał do miejscowego magistratu ostrzeżenie i zalecenie odwołania referendum.

W ostatni piątek (20 marca br.) dr n. med. Małgorzata Domagała-Dobrzycka, Zachodniopomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Szczecinie, przekazała komitetowi referendalnemu lakoniczne pismo, w którym rekomenduje odroczenie terminu organizacji referendum w sprawie odwołania przed upływem kadencji wójt Dobrej koło Szczecina, zaplanowanego na niedzielę 29 marca br. Trzy dni później Komisarz Wyborczy w Szczecinie podjął decyzję o przesunięciu głosowania w referendum. Nowy termin zostanie ustalony „niezwłocznie po ustaniu przyczyn zawieszenia głosowania”. Decyzja podjęta została na wniosek organizatorów referendum, dowodzących: „Mamy poważne wątpliwości czy istnieją możliwości, żeby referendum zostało przeprowadzone w sposób nie powodujący zagrożenia zarówno dla głosujących jak i członków komisji referendalnych”.

22 marca wybory uzupełniające do rady gminy miały odbyć się w Stryszowie koło Wadowic. Obowiązujący stan zagrożenia epidemicznego nie spowodował jednak ich odwołania, więc obaj kandydaci podjęli decyzję na własny rachunek – uznali, że nie można narażać wyborców na niebezpieczeństwo zakażenia się groźnym wirusem i wycofali swoje kandydatury. Gminna komisja wyborcza nie miała wyjścia, musiała odwołać zaplanowane na 22 marca głosowanie – jeśli nie ma żadnego kandydata, wybory nie mogą się odbyć. Nowy termin zostanie wyznaczony w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Do tego czasu rada gminy będzie obradowała w niepełnym składzie.

W związku z wprowadzonym w Polsce zakazem przemieszczania się, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski podjął decyzję o przesunięciu zaplanowanych na 5 kwietnia br. wyborów uzupełniających do rad gminnych w Turośli, Czeremcha i Rudka – informował dziennik „Rzeczpospolita” 26 marca br. Wojewoda Paszkowski również reprezentuje rząd PiS, Wcześniej, przez trzy kadencje, zasiadał w Senacie RP.

Okazuje się więc, że 5 kwietnia nie da się głosować bez narażania zdrowia, nawet życia, kiedy epidemia dopiero się rozpędza, da się natomiast 10 maja, kiedy może osiągnąć swoje apogeum. Portal onet.pl opublikował (23 marca br.) opinię Jakuba Bierzyńskiego i Rafała Szymczaka z której wynika, że dynamika wzrostu zakażeń w Polsce jest dokładne taka jak w innych krajach, ale wirus dotarł do Polski stosunkowo późno, więc krzywa wzrostu jest – w porównaniu do Włoch czy Hiszpanii – przesunięta w czasie (wykres – onet.pl). A co się może wydarzyć w ciągu najbliższych kilku tygodni? Wczoraj (25 marca be.) TVN24 poinformował o decyzji ministerstwa obrony Hiszpanii, które zwróciło się do podległego NATO Euroatlantyckiego Centrum Koordynacji Reagowania na Katastrofy o udzielenie pomocy humanitarnej. Zainfekowanych było tam wczoraj 47 610 osób – więcej, niż łącznie w Chinach. Liczba ofiar śmiertelnych zbliża się szybko do 3,5 tysiąca. Odsetek pacjentów, którzy wyzdrowieli po zakażeniu koronawirusem wynosi zaledwie 11 procent. TVN24 informuje też o środowej (25 marca br.) publikacji dziennika „El Mundo”, w którym opublikowano wnioski z badania przeprowadzonego przez kilka wydziałów politechniki w Walencji. „Wynika z nich, że szczytu epidemii w Hiszpanii należy się spodziewać dopiero na przełomie maja i czerwca. Autorzy badania spodziewają się, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy liczba infekcji koronawirusem w Hiszpanii zwiększy się do 0,8-1,2 miliona”. To skala zagrożenia, z którym igra rząd.

Oparte wyłącznie o zimną, bezwzględną kalkulację polityczną trzymanie się terminu 10 maja rodzi również wyzwania organizacyjne, któremu komisje wyborcze różnych szczebli mogą nie sprostać. Dla przykładu – wrocławska „Gazeta Wyborcza” relacjonuje zalecenia, jakie miejscowy Sanepid przekazał komisji wyborczej na wypadek, gdyby do głosowania w sprawie odwołania burmistrza Boguszowa-Gorc miało jednak dojść. „Należało zredukować liczbę lokali wyborczych, zapewnić jednokierunkowy ruch wyborców w lokalach (osobne wyjścia i wejścia), a odległość między głosującymi miała wynosić co najmniej 2 metry. Sanepid zalecił też dezynfekcję długopisów oraz ochronę osób legitymujących mieszkańców i wydających karty do głosowania. Poradził, by oddzielić je szybą lub pleksi w celu uniemożliwienia bezpośredniego kontaktu pomiędzy wydającymi kartę a głosującymi”. Zredukowanie lokali wyborczych grozi zabójczym w warunkach epidemii zagęszczeniem wyborców w mniejszej ilości pomieszczeń. Zapewnienie jednokierunkowego ruchu (osobne wejścia i wyjścia) jest niemożliwe w lokalach zorganizowanych w budynkach szkolnym – klasy mają najczęściej tylko jedne drzwi. Dezynfekcja długopisów przy tej licznie uprawnionych do głosowania wymagałaby zatrudnienia dodatkowych osób, oddzielenie członków komisji od wyborców konstrukcjami z szyby lub pleksi wymagałoby zlecenia rządowego w dużej skali albo zdania się na niekontrolowaną inicjatywę lokalnych komitetów.

Żródło: onet.pl

Partia rządząca nie ma takich obaw. „Opozycja myśli tylko o sobie i lamentuje w sprawie odłożenia wyborów. Im więksi nieudacznicy, tym krzyczą głośniej. Ale Polacy nie wybiorą ich ani w maju, ani w żadnym innym terminie” – stwierdził wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, profesor nauk humanistycznych. A dlaczego opozycja lamentuje? Ano dlatego, że „Prezydent Duda coraz bliżej zwycięstwa w pierwszej turze. Z wielu powodów byłoby to bardzo dobre sensowne oraz praktyczne rozstrzygnięcie”, jak przekonuje europosłanka Beata Mazurek. Nic złego się przecież nie dzieje – Mam 100 proc. pewności, że państwo dzisiaj funkcjonuje normalnie w sensie konstytucyjnym – powiedział rzecznik prasowy prezydenta Błażej Spychalski.

Problem epidemii dostrzegł natomiast Mateusz Morawiecki. „Wybory prezydenckie powinny się odbyć w zaplanowanym terminie. W dłuższej perspektywie może nastąpić bardzo wiele nieprzewidzianych okoliczności, np. jesienią może nastąpić nawrót koronawirusa” – za tę wypowiedź portal oko.press przyznał premierowi nagrodę za najbardziej absurdalną wypowiedź (należy przeprowadzić majowe wybory podczas epidemii, ponieważ jesienią może nastąpić nawrót epidemii). Należała mu się, jak mało komu.

Rafał Jesswein.

Analiza onet.pl:
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/koronawirus-w-polsce-w-europie-jest-jeden-zly-scenariusz-epidemii-koronawirusa/p5y930s?utm_source=l.facebook.com_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2&fbclid=IwAR3enEyN4GJtwxkAj_3WvNOAObmRQOjVmnaWQeGEJTti81-y6ABx0dbpCyI
Informacja TVN24:
https://tvn24.pl/swiat/koronawirus-hiszpania-zwraca-sie-o-pomoc-do-nato-rosnie-bilans-zakazonych-i-zmarlych-4514087?fbclid=IwAR3g4s7J-Awfv-OHkQib-RkSBH9ZfwJMFAMXKF4FXefcZCmpnKCVPrTs1UE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here