Wojna religijna

0
922

Mały, zakompleksiony człowiek z Żoliborza podpala Polskę. Rozpoczął wojnę z kobietami. Policja używa gazu łzawiącego, pałuje protestujące kobiety. Tak wygląda wasza demokracja? Tak chcecie utworzyć katolickie państwo? Przemocą, agresją i wykluczeniem? Dominikanin, do niedawna proboszcz parafii w Szczecinie, o. Maciej Biskup podsumował dość jasno „Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni”.

Kilka tysięcy osób protestowało wczoraj w Szczecinie. Plac Solidarności wypełniony był zdesperowanymi kobietami. PiS tej wojny nie wygra. Demonstranci przeszli pod siedzibę PiS na Mickiewicza. W sobotni poranek siedziba partii „prawych i sprawiedliwych” w dalszym ciągu chroniona jest przez Policję. Nieoznakowany radiowóz Kia Ceed z funkcjonariuszką w środku, stoi zaparkowany pod siedzibą partii mizoginów Na chodniku znicze, wieńce pogrzebowe i mnóstwo tablic z hasłami przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

Szczecin ma swojego „bohatera” jest nim mecenas Bartłomiej Sochański, kiedyś szanowany adwokat, działacz Unii Wolności, prezydent miasta – obecnie beneficjent PiS. Jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego poparł kontrowersyjną decyzję, która złamała „kompromis aborcyjny” funkcjonujący w Polsce. Jego pałacyk na Pogodnie, też był wczoraj chroniony przez policjantów. W sobotę rano na płocie wisi transparent i wieszaki, symbol buntu kobiet.

O kompromisie wspomniał również Prezydent Piotr Krzystek. Dla wielu było to zaskoczenie. Ale to głos rozsądku. Zdaniem Prezydenta Krzystka: „dotychczasowe rozwiązanie było pewnym akceptowalnym kompromisem. (…) Nie wyobrażam sobie, jak można kobiety narażać na cierpienie, ból czy utratę zdrowia”.

Doradczyni Prezydenta Dudy (jego córeczka) milczy, żona Dudy milczy. Są jednak kobiety, żony ważnych polityków, które zabierają głos w tej sprawie. Żona marszałka Olgierda Geblewicza, Agnieszka na swoim koncie na Instagramie napisała: „Mówię moim trzem córkom, że odbiera im się prawo wyboru. I żeby było jasne. Nie jestem zwolenniczką aborcji, sama nie wiem jak zachowałabym się w sytuacji tak dramatycznego wyboru; gdybym wiedziała że moje dziecko będzie żyło (nawet przez kilka minut) i umierało w cierpieniu. Bo to nie tylko o kobiety chodzi ale przede wszystkim o cierpienie tych małych istot. Niemniej jednak, w tak tragicznej sytuacji każda z kobiet powinna mieć prawo wyboru. póki co żyjemy w świeckim państwie, nie każdy z nas jest wierzący i należy to uszanować. Możliwość aborcji nie jest nakazem aborcji”.

Panie Kaczyński, panie arcybiskupie Jędraszewski poszliście na wojnę religijną. Historia uczy, że Kościół żadnej rozpętanej przez siebie wojny religijnej nie wygrał. Co więcej później Kościół musiał przepraszać…

wit

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here