Czy słowa, które wypowiadamy lub które piszemy nie mają znaczenia?
Polski rabin, filozof żydowski, walczący z rasizmem w USA Abraham J. Heschel (1907-72) mawiał, że to słowa stwarzają świat. Za ich pomocą można czynić dobro lub zło.
Człowiek musi więc uważać, co mówi i jakich dobiera słów. Słowa potrafią zabijać. Te pełne zła, nienawiści i pogardy, które odzierają człowieka z godności, sprowadzają do rzeczy, która ma budzić odrazę.
Heschel na dowód swej intuicji przywołuje mądrość zapisaną w Księdze Przysłów:
„śmierć i życie znajdują się we władaniu języka – i jak go kto lubi używać,
taki zeń spożyje owoc” (18,21).
Jeśli słysząc słowa pełne nienawiści, słowa, które odzierają ludzi z godności,
nie reagujemy dla świętego spokoju, to znaczy, że popełniamy grzech ciężki.
Równie zła jak nienawistna mowa, jest nasza obojętność.
Jarosław Makowski