Rafał Trzaskowski od spotkania z przedsiębiorcami na zamkniętym, przygranicznym targowisku w Lubieszynie rozpoczął serie spotkań w Szczecinie. Właściciele stoisk na targowisku podkreślali, że kilkaset osób jest bez pracy. Nie ufa deklaracjom premiera, czy opowieściom ministra zdrowia. Przedsiębiorcy z przygranicznych targowisk pozostawieni zostali przez państwo sami sobie. Nie wiedzą kiedy otwarta będzie granica. Nie wiedzą, kiedy mogą spodziewać się klientów z przygranicznych niemieckich miejscowości.
Trzaskowski uczestniczył także w konferencji prasowej na zamkniętym przejściu granicznym między Polską a Niemcami z udziałem samorządowców: wójtów, burmistrzów przygranicznych miejscowości oraz Marszałkiem Olgierdem Geblewiczem. Samorządowcy apelowali, czy wręcz wzywali premiera Morawieckiego do otwarcia granic. Trzaskowski na początku konferencji prasowej odniósł się do wydarzeń w Sądzie Najwyższym. Zwrócił się z apelem do prezydenta Dudy, aby pierwszym prezesem Sądu Najwyższego została osoba, która otrzymała najwięcej głosów czyli sędzia Andrzej Wróbel. Następnie Trzaskowski komentował trudną sytuację polskich przedsiębiorców. Zdaniem Trzaskowskiego rząd polski działa bez żadnego planu i strategii. Zajmuje się sam sobą.
Afery dotykające ministra Szumowskiego przesłaniają dyskusje o zagrożeniach epidemiologicznych.Trzaskowski powiedział, że ubolewa nad tym, że prezydent Duda milczy w tej sprawie. Jego zdaniem potrzebny jest konkretny plan, kiedy będzie otwarta granica. To ważne dla przedsiębiorców i samorządowców gmin przygranicznych.
Ważną częścią wizyty Trzaskowskiego był spacer po jasnych Błoniach i rozmowy z mieszkańcami Szczecina. Przyznać trzeba, że prezydent Trzaskowski przyjmowany był bardzo serdecznie i wielu szczecinian robiło sobie z nim zdjęcia i zadawało pytania.
wit
