Szóstka

0
109

Przemysław Kowalewski nabrał wiatru w żagle. Po sukcesie wydawniczym książki „Kozioł” na półki w najlepszych księgarniach trafia „Szóstka” – kolejny kryminał osadzony w szczecińskich realiach. Podobnie, jak w swoim przebojowym debiucie, sięga autor po niezawodnego odkrywcę  kryminalnych tajemnic powojennego miasta nad Odrą – kapitana Ugne Galanta.

Tym razem nasz bohater zajmuje się sprawą tragicznego wypadku tramwajowego, o którym było głośno w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Starsi szczecinianie pamiętają szeroko komentowaną wówczas tragedię. Czy był to jednak wypadek? Wiemy, jak ówczesna propaganda, która wciąż znajduje naśladowców, potrafiła kolorować rzeczywistość i ukrywać fakty.

„Cogito, ergo sum” – mówi autor  między wierszami,  sugerując czytelnikowi, aby myślał, wątpił, dociekał, podobnie jak bohater książki, bo tylko tak zachowa swoją tożsamość i nie da się zakłamać. Historyczne odniesienia, jak zwykle u Kowalewskiego, doskonale odwzorowane, są dodatkowym smaczkiem wciągającej fabuły. Choć dziś, spacerując po Szczecinie, zauważymy różnicę między obrazem miasta sprzed pół wieku, jaki maluje autor na kartach swej książki, a otaczającą nas rzeczywistością, przyłapujemy się na tym, że mijamy właśnie miejsca, tak szczegółowo opisane w „Szóstce”. Przenika nas dreszczyk emocji, gdyż to właśnie tu wydarzył się ten dramat. To nieopodal, w zabytkowym kościele, rozgrywają się finałowe sceny powieści. Aż chce się tam wejść, poczuć atmosferę tamtych dni, skonfrontować własne odczucia z emocjami wywołanymi przez autora.

Podobnie, jak w swoim debiucie, Przemysław Kowalewski powoduje, że pewnych miejsc nie ominiemy już obojętnie, że będą się nam kojarzyć z niezwykłymi wydarzeniami… „Szóstka”, napisana na szóstkę, prosi, podobnie jak „Kozioł”, o scenariusz filmowy. W roli Ugne Galanta – oczywiście Piotr Stramowski. Chyba, że Państwo, drodzy Czytelnicy, inaczej obsadzą  w swojej wyobraźni. Najpierw jednak trzeba sięgnąć po książkę Przemysława Kowalewskiego.

Jarosław Dobrzyński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here