Szczecin trzeciej kategorii

0
899

Jeśli zestawić ze sobą trzy wydarzenia z ostatnich tygodni można dojść do wniosku, że w rządowych planach rozwoju energetyki wiatrowej Pomorze Zachodnie uznane zostało za region trzeciej kategorii. – Port Gdynia jest w naturalny sposób najlepszym polskim portem predystynowanym do pełnienia roli portu instalacyjnego. Jest położony najbliżej miejsc lokalizacji morskich farm wiatrowych, które będą budowane na obszarach wskazanych w Planie Zagospodarowania Obszarów Morskich – powiedział portalowi gospodarkamorska.pl Zbigniew Gryglas, wiceminister w Ministerstwie Aktywów Państwowych i pełnomocnik do spraw rozwoju morskiej energetyki wiatrowej – Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A. zadeklarował lokalizację, która będzie wykorzystana, w szczególności do składowania fundamentów i ew. wież. To także bardzo istotna rola. W przyszłości widzimy także możliwość zaangażowania trzeciego portu o podstawowym znaczeniu tj. portu w Szczecinie Świnoujściu. Zdaniem ministra Szczecin i Świnoujście będą nadawały się „pod świadczenie usług offshore” w przyszłości, nie zdefiniowanej. Kiedyś tam. Podobnie, jak Władysławowo, Ustka, Darłowo czy Łeba. A więc Gdynia, trochę Gdańsk a w przyszłości – nie wiadomo jakiej – być może porty mniejszej wagi: Szczecin, Świnoujście czy, dajmy na to, Darłowo.

W gminie Barwice zakończono budowę farmy wiatrowej o mocy 42 MW. Jak podaje portal gramwzielone.pl składa się ona z 14 turbin Siemens SWT-3.0-113 o jednostkowej mocy 3 MW. Wieże wiatraków wyprodukowała spółka GSG Towers, należąca do Stoczni Gdańsk – sprzedanej jakiś czas temu przez pierwszy rząd PiS ukraińskiemu inwestorowi Siergiejowi Tarucie i odkupionej, od niego czy też jak się niekiedy mawia „zrepolonizowanej”, przez obecny rząd PiS za pośrednictwem spółek z grupy Agencji Rozwoju Przemysłu. Wieże, na których zainstalowano turbiny Siemensa, przyjechały więc na Pomorze Zachodnie z Gdańska. Wartość kontraktu – 5 mln EUR.

31 marca br. Sąd Rejonowy w Szczecinie na posiedzeniu jawnym ogłosił upadłość spółki ST3 Offshore. Gdy ją otwierano, uznawana była za jedną z najnowocześniejszych fabryk fundamentów morskich wież wiatrowych w Europie. Jeszcze w 2019 r. organizacja WindEurope w raporcie podsumowującym rozwój europejskiej morskiej energetyki wiatrowej w Europie w roku 2018, sklasyfikowała szczecińską fabrykę na piątym miejscu wśród europejskich producentów tego typu konstrukcji. – Upadłość nie oznacza, że przed tą firmą nie ma już szans na ponowne podjęcie działalności – powiedział Patryk Zbroja, znany szczeciński prawnik specjalizujący się w zagadnieniach gospodarki morskiej, podczas zorganizowanego przez siebie Webinaru – Fabryka na wyspie Ostrów Brdowski będzie miała szansę, jeśli będzie działała w oparciu o realia rynkowe i będzie zarządzana przez specjalistów z branży. Warunkiem jest kupno fabryki przez poważnego inwestora, dysponującego kapitałem umożliwiającym prowadzenie działalności w dłuższej perspektywie, najlepiej prywatnym, mającego plan inwestycyjny pozwalający na dostosowanie szczecińskiego producenta do wymogów szybko zmieniającego się rynku usług offshore.

Poważne inwestycje są konieczne. Cztery lata temu była to fabryka bardzo nowoczesna, gotowa do realizacji każdego zlecenia od każdego, najbardziej wymagającego kontrahenta. Ale branża offshore rozwija się bardzo dynamiczne. Infrastruktura, kilka lat temu najnowocześniejsza, nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom inwestorów lat dwudziestych.

– Suwnica ma nośność 1400 ton, powinna mieć większą, nie mniejszą niż 2 tysiące ton. Średnica głównych elementów fundamentów wież wiatrowych wynosiła kilka lat temu 8 metrów, obecnie to już 12 metrów, bo wiatraki są coraz większe. Ale nie są to bariery niemożliwe do pokonania, szczecińska fabryka ma nada bardzo wiele atutów – mówił Patryk Zbroja.

Ogłoszenie upadłości to – paradoksalnie – pierwsza od dłuższego czasu dobra wiadomość w tej sprawie. Zadaniem syndyka masy upadłościowej spółki jest – w uproszczeniu – sprzedaż jej majątku i zaspokojenie wierzycieli. Syndyk będzie więc dysponował aktywami przedsiębiorstwa wyłącznie w oparciu o kryteria ekonomiczne, nie polityczne. A te ostatnie były jedną z przyczyn, dla których duma szczecińskiej gospodarki morskiej i jej główna nadzieja przestała istnieć. „W przeszłości wielokrotnie prowadziliśmy rozmowy z potencjalnymi albo wręcz zainteresowanymi podmiotami z Belgii, Danii czy Holandii. Niestety ówczesny właściciel spółki, czyli MS TFI, nie miał woli, by tego typu rozmowy kontynuować z uwagi na uwarunkowania polityczne. Zagraniczny inwestor nie był wtedy w ogóle brany pod uwagę, jak wynikało z nieoficjalnych wypowiedzi poszczególnych przedstawicieli funduszu Mars” – napisał w liście (2020.05.06) do p. Natalii Leszczyńskiej, Syndyk masy upadłościowej ST3 Offshore Sp. z o.o. w upadłości, marszałek Olgierd Geblewicz, deklarując jak najdalej idącą współpracę i pomoc zarówno ze strony urzędy marszałkowskiego jak i działającym w jego strukturze Centrum Inicjatyw Gospodarczych. „Tylko sprawna sprzedaż majątku ST3 Offshore w całości jednemu inwestorowi branżowemu, z pomocą w zabezpieczeniu maksymalnie liczebnej załogi, pozwoli na restart branży offshore w Szczecinie, na Pomorzu Zachodnim i w Polsce” – stwierdził Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego. Spotkanie w tej sprawie odbył już z panią syndyk Rafał Zahorski – pełnomocnik marszałka ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, człowiek wiedzący na ten temat wszystko, albo i jeszcze więcej.

W Polsce nie ma innej firmy z tej branży, mogącej zakupić szczecińską fabrykę i kontynuować w niej działalność offshorową. Niewiele jest ich również na świecie: „lista podmiotów mogących faktycznie stać się nowym inwestorem branżowym, przejąć upadłą spółkę i kontynuować jej bazową działalność w sektorze offshore jest bardzo krótka i według fachowców znających specyfikę branży znajduje się na niej około pięciu międzynarodowych koncernów, działających nie tylko na terenie Europy” – napisał O. Geblewicz.

Z opinii mec. Patryka Zbroi wynika, że fabrykę na Ostrowiu Brdowskim da się odbudować pod warunkiem, że nie będą w tym procesie pomagały instytucje rządowe. Nie wiedzieć czemu teza ta wydaje mi się bardzo przekonująca.

Rafał Jesswein

Fot. PNE AG, ST3 Offshore.

Źródła • „Rola polskich portów w rozwoju morskich farm wiatrowych”, gospodarkamorska.pl, 2020.05.19 • „Nowa farma wiatrowa w województwie zachodniopomorskim”, gramwzielone.pl, 2020.05.20 • „Rozwój morskiej energetyki wiatrowej jako szansa dla polskiej gospodarki”, Webinar, 2020.05.15

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here