15 września ulicami Szczecina przejdzie Marsz Równości. Obok marszów dla życia, patriotycznych i religijnych to pierwszy tego typu marsz w Szczecinie.
Tzw. publiczne Radio Szczecin już zrobiło newsa, materiał, że Marszałek Geblewicz, posłowie Marchewka i Nitras wezmą udział w marszu. Takie to dziwne? W kołtuńskim środowisku pewnie tak. Kosząca publiczną kasę Fundacja Polskich Wartości skomentowała na Twitterze – „nieszczęśliwi”… Pomijam już fakt „powitania” przez tę fundację turystów na ubiegłorocznych regatach w Szczecinie – transparenty z hasłem „Polska dla Polaków” i swastyką, pomijam, że główni sponsorzy to spółki Skarbu Państwa (dojna zmiana) ale nie sposób przejść, bez reakcji obok ksenofobii i kołtuństwa.
Kilka tygodni temu w Berlinie był – jeden z wielu – Marsz Równości. Na ambasadach Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii czy Holandii wisiały również tęczowe flagi. Na ambasadzie Rosji oczywiście nie, rodzimi obrońcy wartości i nacjonaliści dużo mają wspólnego ze wschodem… Berlińczycy spacerowali uśmiechnięci i radośni z tęczowymi symbolami. Obecność premiera Kanady Justina Trudeau na Marszach Równości też nikogo nie dziwi. No może poza Polskim Radiem Szczecin i panami z fundacji jakichś tam wartości, z których kasa jest najważniejsza…
Szczeciński Marsz Równości nazwany został przez publiczne radio (opłacane z naszego abonamentu) „pochodem homoseksualistów, transwestytów”. Tak wygląda rzetelność dziennikarska, profesjonalizm, dbałość o mniejszości i tolerancja. Ani słowa o tym, że w marszu wezmą udział ludzie dla których tolerancja jest ważną wartością.
W takiej sytuacji Szczeciński Marsz Równości będzie okazją do pokazania naszej otwartości, akceptacji inności i tolerancji. To będzie również demonstracja tych, którzy nie godzą się na powrót faszyzmu w Polsce
wit