To stępka 2.0! Czy kolejne dziesiątki milionów złotych zostaną zatopione?
Niekompetencja, niegospodarność i amatorszczyzna. Takie są wnioski po kontroli, którą przeprowadziła NIK w państwowych stoczniach. Rząd PiS wpompował do nich aż 320 mln zł! Już 100 dni temu miał zostać oddany do użytku największy na Bałtyku dok, w którym miały być remontowane wielkie statki. Zamiast doku są tylko kawałki blachy, które wyglądają jak kolejne stępki. Obecny rząd zlikwidował stocznię w Świnoujściu, a za pieniądze ze sprzedaży jej terenów miał zostać wybudowany ten dok. Prawie 200 osób stracił pracę, a doku jak nie było, tak dalej nie ma!
NIK w swoim raporcie zwraca też uwagę na kiepską sytuację szczecińskiej stoczni Gryfia, którą rządzi pisowski nominat. W ciągu ostatnich lat stocznia przystąpiła do realizacji czterech planów naprawczych. Jakie są tego efekty, można przeczytać w raporcie NIK: „Realizacja tych planów nie przyczyniła się w badanym okresie do poprawy kondycji finansowej Gryfii. Spółka każdego roku była zagrożona utratą płynności finansowej, a jej działalność była nierentowna. Stocznia była podmiotem niesamodzielnym finansowo, korzystającym w coraz większym stopniu z pożyczek od większościowego akcjonariusza. Skumulowana strata Stoczni, łącznie z wynikiem za 2020 r. wyniosła aż 104 mln zł”. Niestety, ale taka jest smutna prawda o zarządzaniu przez tę władzę państwowym majątkiem.
Słyszeliśmy już setki razy puste hasła o odbudowie przemysłu stoczniowego. Prawda, która wypływa na powierzchnie, pokazuje, że ta władza prędzej zatopi te państwowe stocznie. Dlatego składam kolejny wniosek do NIK o przeprowadzenie szczegółowej kontroli budowy doku i prawidłowości wydawania na ten cel kolejnych dziesiątek milionów złotych.
Arkadiusz Marchewka
