Stanęli w prawdzie

0
877

Nareszcie! Polskie Radio Szczecin przestało udawać, że jest radiem publicznym, czyli bezpartyjnym. Od lat mówiło się, że media są zwasalizowane przez partię rządzącą. Szczeciński nadawca nie chciał zostawać w tyle w tym wyścigu pseudodziennikarskiego serwilizmu. W codziennej żmudnej kampanii służenia jedynie słusznym ideom walczyło PR Szczecin o palmę pierwszeństwa ze szczecińską telewizją.

Bywały w tej służbie osiągnięcia wybitne, takie jak np. pokazanie posła Arłukowicza z opaską na oczach. Cóż z tego, że po licznych protestach pasek zniknął z konterfektu byłego ministra. Mleko się wylało. Później było już tylko lepiej. Kolejnym apogeum radosnej twórczości pieczeniarzy z willi przy Al. Wojska Polskiego (dziwne , że jeszcze nie zmienionej na Aleję Wyklętych) była akcja nagonki na Marszałka Senatu.

I nagle… cud nad Odrą! Koniec hipokryzji, koniec zaprzeczania, że jest się partyjną tubą. Przewodniczący Rady Programowej radia zwołał posiedzenie w siedzibie PIS! Gdy wieść poszła w miasto, budząc niezdrowe reakcje, przewodniczący stwierdził, że nie widzi w tym nic niestosownego…

Na tym właściwie można by zakończyć te elukubracje, ale potrzebna jest puenta. Niech zatem będzie nią tytuł…

Jarosław Dobrzyński

P.S.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here