Zagłosowałem w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim na Sedinę. Poza merytorycznymi argumentami skłonił mnie do tego wywiad z wnuczkiem pierwszego prezydenta Szczecina. Wnuczek sam nie ma żadnych osiągnięć, był już w 5 partiach i skończył wśród „prawych i sprawiedliwych”. Ostatnio na wezwanie dyktatorka chciał bronić kościołów jako wielokrotny rozwodnik. Teraz wypowiada się przeciwko Sedinie. To najlepsza rekomendacja dla normalnych ludzi…
Pomnik Ludwiga Manzla to przede wszystkim symbol silnego, ambitnego i niezależnego Szczecina. Monumentalna rzeźba stanęła w 1898 roku na dzisiejszym Placu Tobruckim, na cokole, na którym dziś stoi kotwica. W przedwojennym Szczecinie nazywana była „Manzelbrunnen”.

Głównym elementem pomnika była postać młodej kobiety trzymającej na ramieniu fragment ożaglowania, a prawą ręką przytrzymującą kotwicę. To była właśnie Sedina. Stała w łodzi Gryfitów stylizowanej na olbrzymiego gryfa pomorskiego, symbolizującą szczecińskie żeglarstwo. U jej stóp, na fragmencie dziobu statku, opierał się Hermes – patron handlu i kupców. Wpatrywał się w horyzont wyznaczają kierunek, w jakim powinna płynąć. Z boku wspaniale zbudowany Tytan – symbol siły i mocy – wytężał mięśnie ciągnąc kadłub. Z drugiej strony, dwie nagie piękności, czepiając się rękoma łodzi czuwały, by nie wpłynęła na rafy i trzymała właściwy kurs. Wokół tryskała woda spływająca do basenu fontanny.
W ostatnich latach było kilka prób odbudowy pomnika Sediny. Niestety wszystkie nieudane. Teraz jest niepowtarzalna okazja, aby dzięki głosom mieszkańców Szczecina pomnik został odbudowany. Głosować można do 21 grudnia na stronie www.sbo.szczecin.eu lub przez stronę https://sedina.szczecin.pl.
wit