Na posiedzeniu Sejmu ważny temat dla Szczecina. Rządzący wiele razy zapewniali, że sytuacja naszych stoczni jest dobra, że odbudowują przemysł i generalnie mają wielkie plany. Okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie. Żeby dać odpór tej rządowej propagandzie, przytoczyłem twarde dane. Wynika z nich, że Stocznia Gryfia, która pierwotnie miała wybudować prom, zakończyła ubiegły rok gigantyczną stratą ponad 23 mln zł! Co więcej, Stocznia Szczecińska „Wulkan” też była pod kreską, ale trochę wyżej, bo ze stratą 3,5 mln zł.
Ciekawa jest jeszcze jedna sprawa. Ostatnio do Szczecina przyjechał minister Gróbarczyk i pozował na tle stosunkowo niedużego lodołamacza, próbując pokazać wszystkim, że ta inwestycja to jego sukces. Tymczasem na posiedzeniu sejmowej komisji jeden z przedstawicieli stoczni stwierdził, że „stocznia poniesie z tego tytułu stratę; czy to będzie strata rzędu 5 mln, czy 8 mln zł, zobaczymy po zamknięciu tego roku”.
Chyba tylko oni potrafią stratę przedstawić jako sukces. To kolejny dowód na niekompetencję tej władzy!
Arkadiusz Marchewka