Radni osiedlowi idą na wojnę z niebezpiecznymi skrzyżowaniami

0
1039
Foto Stanisław Kaup

Szczecińskie skrzyżowania to zmora kierowców. Wiele z nich jest błędnie zaprojektowanych, oznakowanych lub wyposażonych w źle zsynchronizowaną sygnalizację świetlną. Radni osiedlowi, którzy działają w lokalnych społecznościach, dobrze znają miejsca, gdzie istnieje zagrożenie dla pieszych lub innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego postanowili przeciwdziałać kolejnym kolizjom i wypadkom.

Jednym z inicjatorów poprawy bezpieczeństwa na newralgicznych skrzyżowaniach jest radny Osiedla Drzetowo-Grabowo Łukasz Listwoń. Po kolejnym wypadku, jaki miał miejsce 31 marca na skrzyżowaniu ulic Emilii Plater i Sczanieckiej, wystosował pisma i zapytania o przyczyny tych zdarzeń do Urzędu Miasta Szczecin oraz policji. Jak tłumaczy, nie był to pierwszy raz, gdy zabiega o rozwiązanie problemu na tym skrzyżowaniu, gdyż od 2006 roku doszło tam do 131 kolizji i 29 wypadków, w tym jednego śmiertelnego.

„Pytanie o przyczyny tych wypadków jest bardzo trudne. W tym miejscu mamy dosyć duże skrzyżowanie, dodatkowo jest sygnalizacja świetlna i monitoring miejski. Z tego, co udało mi się zaobserwować, synchronizacja świateł nie jest odpowiednia. Kierowcy, którzy zjeżdżają Gontyny w dół, nie stosują się do ograniczeń prędkości. Ustawa sejmowa z 2015 roku nakazała usunięcie fotoradaru, który przyczyniał się do zdjęcia nogi z gazu każdemu, kto zjeżdżał tą ulicą.” – tłumaczy Łukasz Listwoń.

Miasto w odpowiedzi zaznaczyło, iż nie widzi większych odchyleń w stosunku, do innych zdarzeń występujących na skrzyżowaniach w Szczecinie. Jak wynika ze statystyk średnia 1,5 kolizji na miesiąc nie jest znaczącym współczynnikiem na tle innych ulic. Dodatkowo Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska nie ma środków finansowych, aby wprowadzić projekt z 2013 roku zakładający dostosowanie sygnalizacji świetlnej do obowiązujących przepisów. W ten sposób pomysł na rozwiązanie problemów na tym skrzyżowaniu, gotowy od pięciu lat, czeka i nie wiadomo kiedy zostanie zrealizowany.

„Nie znam większego działania władz miasta w ostatnim czasie, które przyczyniłoby się do poprawy bezpieczeństwa pieszych i kierowców. Oprócz zamontowania na ulicy Kopernika i Wyzwolenia przejścia dla pieszych z ostrzegawczą sygnalizacją, wyzwalaną gdy tylko pieszy wejdzie na pasy, nie ma innych inwestycji w kierunku zmniejszenia ilości wypadków i kolizji na ulicach Szczecina. „ – podkreśla Łukasz Listwoń, dodając, że to nie jest tak, że urząd miasta nie wie, gdzie poziom bezpieczeństwa na skrzyżowaniach powinien być podniesiony. Mój rozmówca nie był w stanie usprawiedliwić tak opornego działania względem postulatów wielu ruchów miejskich chcących poprawiać jakość poruszania się po mieście i zgłaszających newralgiczne miejsca w ZDiTM. „Nie wynika to z barku środków finansowych, bo na to zawsze budżet jest zarezerwowany. Może ktoś czeka, aby doszło do kolejnych ofiar w tym, czy w innym miejscu…” – dodaje.

IMG_4088 Stanisław Kaup

Przygotowany projekt mogący ograniczyć wypadki na krzyżówce ulic Emilii Plater i Sczanieckiej jest w zawieszeniu. Nie ma zaplanowanych w najbliższym czasie działań w tym miejscu. Miasto nie jest w stanie podać innego potencjalnego rozwiązania tego problemu.

Stanisław Kaup

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here