Trwają prace nad poprawkami do budżetu państwa. Dla naszych posłów to doskonała okazja, aby podczas obrad komisji, w których działają, powalczyć o sprawy miasta i regionu. Podczas obrad Komisji Finansów Publicznych poseł Ziemi Zachodniopomorskiej Arkadiusz Marchewka zgłosił kilka poprawek do budżetu dotyczących dofinansowania istotnych dla szczecinian inwestycji. Pierwsza z nich dotyczyła zwiększenia środków na dokumentację projektową Zachodniego Drogowego Obejścia Miasta. To przedsięwzięcie pozwoli na skierowanie ruchu samochodowego trasą, która odciąży ruch w centrum. Czekają na tę inwestycję nie tylko kierowcy. Kolejna poprawka zgłoszona przez posła dotyczyła budowy siedziby Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. O znaczeniu tego przedsięwzięcia nikogo chyba przekonywać nie trzeba, zważywszy na stan służby zdrowia i wielogodzinne kolejki pacjentów oczekujących na SOR –ach. O planach rozbudowy Teatru Polskiego w Szczecinie mówi się od dawna, jednak jak zwykle przy realizacji inwestycji związanych z kulturą brakuje pieniędzy. Przydałoby się wsparcie z budżetu centralnego. Następne przedsięwzięcie z cyklu „coś dla ducha” to idea budowy ośrodka „Stocznia – Wolność i Solidarność” w historycznej świetlicy na terenie Stoczni Szczecińskiej. „Naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”. Te słowa marszałka Piłsudskiego mogłyby służyć tu za komentarz; komisja zdominowana przez posłów PiS odrzuciła i tę propozycję. Widocznie wśród stoczniowców walczących o wolność i solidarność za mało było wyklętych…
Posłowie partii rządzącej odrzucili również projekt poprawki zwiększającej finansowanie budowy Stadionu Miejskiego i Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży w Szczecinie. Warto, aby o tym wiedzieli kibice, którzy modlą się z biskupem Dzięgą na Jasnej Górze za pomyślność swojej ukochanej drużyny.
Nie doczekała się również poparcia propozycja dofinansowania budowy Morskiego Centrum Nauki im. Prof. Jerzego Stelmacha w Szczecinie i budowy przejazdów nad torami kolejowymi przy ul. Jagiellońskiej i ul. Pomorskiej.
Poseł Arkadiusz Marchewka zrobił, co do niego należało – upomniał się o sprawy miasta i regionu. Jak widać, nie przekonał komisji. Może byłby skuteczniejszy, gdyby reprezentował jedynie słuszną partię?
Redakcja