Radni PiS (choć nie wszyscy) oraz Bezpartyjni Prezydenta Piotra Krzystka pokazali Platformie jej miejsce. Obywatelski projekt uchwały podpisany przez ponad 4.000 mieszkańców Szczecina nie znalazł poparcia w Radzie Miasta. Dwugodzinna dyskusja głównie z udziałem posła Sławomira Nitrasa i Marii Ilnicki-Mądry pokazała granicę podziału ideologicznego. Prawdopodobnie zabiegów in vitro wykonywanych ze wsparciem samorządowych pieniędzy nie będzie. Szef Klubu Radnych PO Paweł Bartnik zapowiedział, że temat dofinansowania in vitro trafi na posiedzenie Rady Miasta jeszcze w październiku. Przed wyborami samorządowymi. Poseł Nitras w dyskusji podkreślał, że działania prezydenta Krzystka są pozorowane. Paweł Bartnik nawiązał do Galileusza – nie dało się zatrzymać Galileusza, nie da się zatrzymać in vitro. W tej sprawie nie ideologia czy wiara, ale osiągnięcia naukowe powinny decydować.
Podczas głosowania było na sali sesyjnej 27 radnych. 3 osoby nie głosowały (sprytne rozwiązanie), wśród nich same tuzy – Duklanowski, Kolbowicz i Jacyna-Witt. Za wprowadzeniem uchwały pod obrady było 12 radnych – wszyscy z Platformy Obywatelskiej i SLD. Przeciwko radni z PiS oraz Bezpartyjni. Wstrzymał się od głosu radny Dzikowski.
wit