Nieskrywana nadzieja – Joe Biden

0
612

Zza Bramy Klasztoru – Szczecin.

Zaprzysiężenie nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Od chaosu ataku na Kapitol, tłumu, oszukiwanego przez deklaracje, że wybory były sfałszowane, do nadziei, którą niesie niemłody już, prawy i uczciwy człowiek – Joe Biden. Żyjemy w takim świecie, tam za oceanem i tutaj nad Wisłą także, jak powiedział jeden z komentatorów amerykańskich wydarzeń  z ostatnich dni: „każdy ma prawo do własnej opinii, nikt nie ma prawa do własnych faktów”.

Tak, kwestia prawdy to fundament naszego życia. Fakty są takie jakie są, a nie, jak je intepretuje ten, czy ów człowiek. Biden odwołuje się do prawdy jako fundamentu demokracji. Pomóżmy mu w tym. Szukajmy prawdy, a nie budujmy narracji wygodnych dla nas, zmieniając fakty. Skąd my to znamy.

Jeden z młodych jeszcze ludzi tak wyraża na Facebooku swoje pragnienia. „Wiem, że jestem niepoprawnym optymistą, historykiem, obserwatorem, poszukiwaczem głębi znaczenia i sensu. Nic nie jest jednoznaczne, nic nie jest jednowymiarowe. Jednak ufam. Dotknięty mocno cierpieniem Człowiek, niemal u kresu życia… mający dziś 78 lat, pamiętający śmierć swej żony i dziecka w wypadku samochodowym. Dotknięty śmiercią syna, jaki ledwie dorósł, a zgniótł go rak. Nigdy się nie splamił korupcją, wstydem, żałosnymi kompromisami. NIGDY. To już naprawdę starszy człowiek, ale jednak podjął wyzwanie…Ja i moi przyjaciele w wierze, zarówno katolicy i bracia ewangeliczni niemal zawsze składaliśmy ufność w konserwatywnych w wartościach, w „mocnych” Prezydentach-Republikanach, choćby Ronaldzie Reagan’ie, jaki miał kluczowy wpływ na złamanie imperium zła, systemu komunistycznego, także przez odwagę przeciw bezduszności „znudzonych” sobą demokracji zachodu. Zawsze szukałem ich postawy. Ale nie tego, co stało się ostatnio… wszak szukaliśmy mądrej, chrześcijańskiej, demokratycznej, obywatelskiej, konserwatywnej odpowiedzi. Stał się nią człowiek jaki zyskał godność Prezydenta USA. Donald Trump miał władzę, ale nigdy nie miał autorytetu. Nigdy nie miał honoru i niewiele szacunku dla innych. To było skrajne, niewyobrażalne zaprzeczenie tego, co tradycyjne wartości niosą i wyrażają. Mieliśmy tyle razy poczucie wstydu…

Joe Biden. Czuję, że jako Biblijnie mówiąc Starzec, człowiek mądrości, może coś zrobić dla naszego ładu życia i świata. Dopiero drugi w historii katolik – czyli „mniejszościowiec” – w dziejach amerykańskich Prezydentów złożył dziś przysięgę przed Bogiem, że będzie przestrzegać własną konstytucję. Chciałbym by każdy z „chrześcijańskich” prezydentów miał odwagę tak postąpić i roty przysięgi dotrzymać.

 Modlę się za niego. I za jego zdrowie, za jego pracę. Niech Bóg błogosławi Amerykę. Niech Bóg błogosławi cały nasz świat. Niech nasze dzieci nigdy nie doświadczą wojny, biedy głodu i strachu. To nie jest aż tak odległa perspektywa…Dużo sił Panie Prezydencie!” I jeszcze może jedna lektura.  Książka Joe Bidena „Obiecaj mi, tato. Rok z życia wiceprezydenta USA”.

„Ludzie, którzy kogoś stracili, mogą znaleźć prawdziwe pocieszenie w tym, co napisał Biden” – „The New York Times”

Bardzo polecam. Mądra i pokorna, dobra lektura na dalszy czas pandemii, zamknięcia, abyśmy do końca nie zwariowali.

Tomasz Dostatni OP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here