Te słowa Fryderyka Nietzschego zaktualizowały się obecnie dzięki cywilizacji cyfrowej i obrazowej. Media społecznościowe oparte na obrazie i krótkim, często prowokacyjnym komunikacie, zmieniły kształt debaty politycznej. Polityka stałą się „tik-tokowa”. Weszliśmy w stan post-polityki. W coraz mniejszym stopniu konfrontujemy się z faktami.
To dlatego poparcie dla Donalda Trumpa ze strony Republikanów wzrasta proporcjonalnie do kolejnych stawianych mu oskarżeń łamania prawa. Podobny mechanizm działa w poparciu dla PiSu i Konfederacji.
Polityka „tik-tokowa”, lub postpolityka, realizuje się także „poza dobrem i złem”. Kiedyś popełnienie zła skutkowało odpowiedzialnością karną lub polityczną, ostracyzmem społecznym. Obecnie dokonała się „teatralizacja zła”. Zło nam nie przeszkadza, a nawet dobrze się sprzedaje. W rzeczywistości wirtualnej nie ma faktów, ani dobra i zła. Są interpretacje, prowokacje i spryt.
A przecież wystarczy zamknąć Internet, skonfrontować się z faktami i zacząć myśleć.
Prof. dr hab. Tadeusz Gadacz