Marchewka do Kamińskiego i Hinca

0
899

Sytuacja na granicy w Kołbaskowie jest tragiczna. Dzisiaj korek zaczynał się już prawie na berlińskim ringu. Poseł Arkadiusz Marchewka jako szef Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego interweniuje u wojewody i pisze do szefa MSWiA.

Pięć godzin stania w korku. Niestety, ale tak wygląda codzienna rzeczywistość wielu mieszkańców Szczecina i regionu, którzy dojeżdżają do pracy w Niemczech. Dotyczy to też Polaków mieszkających po niemieckiej stronie i pracujących w Polsce. 

Przed granicą w Kołbaskowie tworzą się korki po kilkanaście a nawet kilkadziesiąt kilometrów. Na dwóch pasach stoi długa kolejka ciężarówek, które utrudniają przejazd samochodom osobowym. 

Arkadiusz Marchewka twierdzi, że przejechanie 50 km trasy z pracy w przygranicznym Prenzlau do domu w Szczecinie, zajmowało ponad 5 godzin. 

Dlatego Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny, zwrócił się z apelem do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Wojewody Zachodniopomorskiego o otwarcie dodatkowego przejścia, dedykowanego osobom jeżdżącym codziennie przez granicę do pracy lub do domu (np. w Lubieszynie, Rosówku, Buku lub Dobieszczynie). Takie osoby mają ze sobą zaświadczenia o zatrudnieniu i nie muszą przechodzić kwarantanny po przekroczeniu granicy.

Jak podkreśla Marchewka w tej sprawie nie chodzi o poluzowanie przepisów i niekontrolowane otwarcie granicy, ale o stworzenie warunków do łatwiejszego powrotu do domów osobom, które i tak codziennie tę granicę przekraczają. Otwarcie dodatkowego przejścia tylko dla nich sprawiłoby, że nie musieliby stać za tirami w wielokilometrowych korkach na granicy w Kołbaskowie.

Apel do wojewody i ministra Kamińskiego podpisali wszyscy zachodniopomorscy parlamentarzyści. Wszyscy za wyjątkiem Tak, nie podpisali się posłowie PiS-u. Oni sobie poradzą. Rząd sam się wyżywi…

wit

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here