Kilka tysięcy osób przeszło ulicami Szczecina w czwartym szczecińskim Marszu Równości. W większości były to osoby młode, uśmiechnięte, kolorowo ubrane, wielu z tęczowymi flagami. Marsz wyruszył z placu Solidarności przed godz. 16:00 i dotarł niecałe dwie godziny później na Jasne Błonia w Szczecinie.

„Nasza tęcza przegoniła chmury”, „miłość zwycięży” – słychać było z platform, które jechały w marszu. Uczestnicy nieśli długą na kilkanaście metrów tęczową flagę i machali do mieszkańców, którzy ze swoich balkonów ich pozdrawiali. Gesty wsparcia i sympatii nie były odosobnione. Gdyby nie „stacyjka kaznodziejów” przy placu Grunwaldzkim, grupująca kilka osób z flagami narodowymi i kartonami z hasłami typu „ Elgiebety nie słuchajcie podszeptów diabła tylko BOGA” oraz homofobus czekający na kolorowy tłum na Jasnych Błoniach można byłoby uznać, że marsz odbył się bez kontrowersji w klimacie tak kolorowym i przyjaznym jak sami uczestnicy marszu.

Właśnie wróciłam z 4. Marszu Równości – napisała na swoim profilu szczecińska pisarka Inga Iwasiów – Trasa w tym roku dłuższa, cudownie było iść moją dawną dzielnicą, w której za trzymanie osoby tej samej płci za rękę lub zbyt niejednoznaczną genderowo stylówę można było dostać łomot w bramie. Teraz witały nas podrygiwanie i machanie, a nawet flagi tęczowe. Jednak świat się zmienia. Nie dość szybko, ale uparcie.(…) Akcent końcowy, czyli przekaz z homofobusa na mecie to irytująca, lecz żałosna demonstracja resentymentów. Chłopaki, czas się żegnać z erą hipokryzji! „Homofobia, to się leczy”. Z obsesji można się wydobyć.
Tegoroczny marsz szedł pod hasłem „Róbmy miłość a nie wojnę” o czym w swoim wystąpieniu powiedziała główna organizatorka Monika Pacyfa Tychy ze stowarzyszenia Lambda Szczecin – To jest piękne, że jest głośno i radośnie. Jest miłość, śpiew i taniec. Jesteśmy sobą bez wstydu i bez strachu. Nasza myśl przewodnia brzmi: róbmy miłość a nie wojnę. To myśl na ten trudny czas. Ludzie, którzy kochają, nie są agresywni. Miłość i szacunek sprawiają, że nie ma wokół nas agresji.

Marsz wsparli swoją obecnością politycy i polityczki opozycji demokratycznej. Sławomir Nitras, Arkadiusz Marchewka oraz Magdalena Filiks. Byli też radni KO – Patryk Jaskulski i Wojciech Dorżynkiewicz oraz posłanki Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska i Katarzyna Kotula. Marsz objął honorowym patronatem Marszałek Olgierd Geblewicz a w wieczór wydarzenia kolorową iluminacją rozbłysło Morskie Centrum Nauki.
Przemek Kowalewski