Kit i klaun

0
284

Zastanawiając się nad ostatnią wypowiedzią premiera Morawieckiego o „żerującej na wojnie Norwegii” przypomniała mi się książeczka Harrego Frankfurta „O wciskaniu kitu”.

Kit nie zawsze musi być kłamstwem. Przypomina blagę, bo ociera się o kłamstwo. Jest bredzeniem, pustosłowiem, matactwem, szalbierstwem, absurdem. Frankfurt porównuje go do ekskrementów (ang. „bullshit”).

Wciskanie kitu jest specjalnością post – politycznych klaunów. Niektórzy z nich zeszli z ekranu i stali się post – politykami (wyjątek Zełeński). Inni na takich się kreują. Klaunem – mistrzem był Trump. Jego kampania wyborcza była kit – kampanią, a prezydentura kit – prezydenturą.

W Polsce ma wielu naśladowców. Czyż klaunem nie jest pan Sasin w Davos? Czyż klaunem nie jest pan Nawacki w Krajowej Radzie Sądownictwa?

Jednak naczelnym polskim klaunem jest Mateusz Morawiecki. Tylko że on świadomie używa narracji klauna. Najbardziej niebezpieczne jest to, że ci, którzy go słuchają, mylą świadome i krytyczne obywatelstwo z cyrkiem.

Prof. dr hab. Tadeusz Gadacz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here