Marszałek Tomasz Grodzki powiedział prawdę. Może dlatego jest tak wściekle atakowany. Na twitterze, w portalu Facebook, w pisowskich mediach, również W Szczecinie.
Co powiedział Marszałek Grodzki? Powiedział m.in. że musi przeprosić Ukraińców za to, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów. Marszałek Grodzki dodał, że nawet wbrew intencjom finansujemy w ten sposób zbrodniczy reżim.
Gdzie tu jest kłamstwo? Tiry jadą na Białoruś i do Rosji, rząd poprzez państwowe spółki importuje rosyjski węgiel, czy aktywa rosyjskich oligarchów zostały w Polsce zamrożone? Czy nie jest to pośrednie finansowanie Rosji?
Prawdziwa walka o prawdę rozgrywa się w mediach społecznościowych. Wielu wylewa pomyje na Marszałka Grodzkiego ale są też głosy ludzi kochających wolność i prawdę.
Prawda w mediach ma dość trudny żywot. Łatwiej rzucić fałszywe oskarżenie i produkować fake newsy. Ale prawda nie ginie, nie jest zapomniana przez ludzi wolnych o których mówił prezydent Biden. Wolni ludzie pamiętają zlot antyunijnych polityków w Polsce i Hiszpanii. Pamiętają fotki Salviniego na Placu Czerwonym, zachwyty Le Pen, czy Orbana nad Putinem. To przecież wczorajsi przyjaciele PiS i pana z Żoliborza. Kłamstwa Morawieckiego nie uciszą prawdy.
wit
