Fundusz Odbudowy. Komentarze polityków z zachodniopomorskiego

0
516

Sejm przyjął ustawę ratyfikującą decyzję Rady Europejskiej z grudnia ub. roku o zasobach własnych. Uchwalenie jej przez wszystkie kraje członkowskie jest konieczne do uruchomienia zarówno Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Oznacza to uruchomienie ogromnego unijnego Planu Odbudowy po pandemii, którego wartość wyniesie około 750 mld euro.

Głosowało 456 posłów. Za przyjęciem ustawy było 290 z nich, wstrzymało się 133, przeciw było 33. W klubie PIS za ustawą zagłosowało 211 posłów, a przeciw – 20 z Solidarnej Polski. Z kolei w KO wstrzymali się wszyscy (127) z wyjątkiem Franciszka Sterczewskiego, który poparł ustawę. 46 parlamentarzystów Lewicy zgodnie z zapowiedziami głosowało za, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Za (z wyjątkiem jednego posła) była też Koalicja Polska. W całości sprzeciwiła się ustawie Konfederacja.

Jeszcze przed kluczowym głosowaniem poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Marchewka pisał na swoim profilu FB: (…) Nie możemy pozwolić, aby te pieniądze zamieniły się w kolejny fundusz wyborczy PiS. Rządzący wiele razy udowodnili, że finanse publiczne traktują, jak swoje własne. Najlepszym tego przykładem jest ostatni nabór do Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych. Przeciętna gmina, gdzie włodarz jest z PiS otrzymała 10-krotnie więcej od gminy zarządzanej przez przedstawiciela opozycji. Nie możemy pozwolić, aby kolejny fundusz stał się „funduszem dla swoich” i działał na tajemniczych zasadach. Propozycja rządu zakłada, że ponad 50 proc. środków, które trafią do samorządów będzie pożyczkami. Dla porównania, w środkach przeznaczonych dla sektora rządowego pożyczki to zaledwie 20 proc. Dlaczego samorządy znów są marginalizowanie? Oczekujemy jasnych, przejrzystych i uczciwych zasad podziału pieniędzy europejskich, które trafią do Polski.

Zgłosiliśmy szereg poprawek, które zakładają m.in. przekazanie 40 proc. dotacji do dyspozycji samorządów w ramach bezzwrotnych dotacji. Chcemy, aby to w naszych regionach, a nie w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej decydowano, na jakie projekty zostaną przeznaczone europejskie pieniądze. Chcemy też, aby procedury przekazywania środków europejskich były transparentne. Proponujemy też, aby Polska przystąpiła do Prokuratury Europejskiej, która pilnuje, aby nie dochodziło do defraudacji tych środków. Polska i Węgry są jedynymi krajami UE, które nie chcą przystąpić do tej inicjatywy. Przypadek?

Przed finalnym głosowaniem Sejm odrzucił jeszcze poprawki klubów PO i PSL. Jedna z poprawek KO dotyczyła gwarancji 40 proc. środków dla samorządów.

Na gorąco skomentował to na twitterze lider zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej poseł Sławomir Nitras: Lewica dogadała się z PiS i głosuje za. Ale dlaczego nie poparliście nawet poprawek zwiększających środki dla samorządów, 3 sektora, o przystąpieniu do prokuratury europejskiej? Lewico. Tylko poważne odpowiedzi.

Z klubu PiS za ustawą zagłosowało tylko 211 posłów i posłanek. Oznacza to, że rząd nie dysponował większością parlamentarną. Odniosła się do tego, na swoim profilu FB, posłanka z naszego okręgu Magdalena Filiks: Ktoś pytał jak można było zablokować PiS i zmusić do negocjacji, żeby pieniądze trafiły „ do ludzi” ? Ano tak – mieli 211 głosów. No ale mają koalicjantów…

Poseł PiS ze Szczecina Leszek Dobrzyński odniósł się do wspólnego głosowania z Lewicą. – Przy całym dystansie do Lewicy, powiem szczerze, że wykazali się o wiele większą mądrością polityczną, niż tzw. opozycja totalna – pochwalił posłów Lewicy.

Po głosowaniu Sławomir Nitras tak podsumował entuzjazm panujący wśród rządzących i posłów Lewicy: W ciągu swoich rządów PiS zadłużył Polskę na ponad 600 miliardów złotych. Trzeba pamiętać, Lewica powinna pamiętać, że nawet Unia nie jest w stanie dać tyle pieniędzy ile PiS potrafi ukraść.

Przemek Kowalewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here