„Europa Regionów” dla województwa zachodniopomorskiego

0
888

Unia Europejska. Tak wiele się o niej mówi, jest tak bliska, a czasami wydaje się być odległa, ukryta za szklanymi drzwiami brukselskich biurowców, skąd trudno dostrzec codzienne problemy, dajmy na to mieszkańców Pomorzan albo Niebuszewa. A jednak idea polityki regionalnej zakłada jak najbliższy kontakt urzędników europejskich z reprezentantami społeczności regionalnej i wbrew pozorom, kiedy się rozmawia z osobami pracującymi w Komisji Europejskiej odpowiedzialnymi za realizację polityki spójności w naszym regionie, mają oni zaskakująco dużo wiedzy. Nie jest tak, że czerpią ją z internetu, czy też połowę swojej pracy spędzają na odwiedzinach od Wałcza po Darłowo. To dzięki zaangażowaniu władz regionalnych i urzędników ich reprezentujących, instytucje europejskie dostają na bieżąco informacje o stanie rozwoju naszego województwa, naszych osiągnięciach i potrzebach.

Wobec ostentacyjnej niechęci naszego rządu do Unii Europejskiej, reprezentanci województw są ostatnimi bastionami walki o nasze dobre imię i to dzięki ich zaangażowaniu możliwy jest wciąż konstruktywny dialog. A tematy są coraz trudniejsze. Nowa perspektywa finansowa po roku 2020, walka z narastającym populizmem, pączkującym na fake news’ach, przyszłość w zakresie obronności, energetyki czy gospodarki. To tylko przykładowe tematy, a każdy z nich ma ogromne znaczenie dla regionu, dla zachodniopomorskiego.

Bruksela zazwyczaj pokazywana jest w mediach w kontekście ważnych spotkań, czy spektakularnych decyzji, ale budowanie marki regionu, poszerzanie grona sojuszników i zwiększanie możliwości wpływania na te najważniejsze decyzje to proces żmudny, długotrwały i odbywający poza kamerami i mikrofonami.

Aktywność marszałków i ich urzędników przekłada się bezpośrednio na ostateczne decyzje dotyczące finansowania rozwoju województw. Żeby nie być gołosłownym przypomnijmy sobie ważną decyzję, jaka zapadła w tym roku w Brukseli, dotyczącą zgody na wsparcie przemysłu stoczniowego w województwie zachodniopomorskim. Dzięki trwającym od 2014 roku działaniom, jakie podejmował Urząd Marszałkowski, Dyrekcja Generalna ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej Komisji Europejskiej po raz pierwszy zgodziła się, aby z puli środków regionalnych można było dotować małe i średnie przedsiębiorstwa z branży stoczniowej. Na ten cel przeznaczono aż 40 milionów złotych.

Partnerska współpraca, merytoryczne argumenty, wzajemny szacunek i zaufanie obu stron ze Szczecina i Brukseli oraz mrówcza praca na poziomie politycznym i administracyjnym pozwoliły osiągnąć wymierny efekt. A to tylko jeden z przykładów. Warto więc przypominać o takich sukcesach, aby nie dać się zwodzić populistycznym pokrzykiwaniom. Unia Europejska jest strukturą bardzo sformalizowaną, a jednak jednym z priorytetów jej funkcjonowania jest kompromis. Bezkompromisowe szarże wcześniej czy później będą odbijać się czkawką, konsekwencje której odczuje każdy z nas.

Sebastian Gojdź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here