Dziady i dybuki

0
321

Kolejna debata z cyklu „Otwarta społeczność” zgromadziła rekordową publiczność, a bohaterem spotkania był Jarosław Kurski. Znany dziennikarz i publicysta przyjechał do Szczecina, by przedstawić wyjątkową autobiografię pt. „Dziady i dybuki”. Książnicę Pomorską wypełniły wzruszające opowieści, intrygujące pytania, błyskotliwe komentarze. „Dziady i dybuki” to lektura fascynująca. Podróż w historię Polski przez przykład tylko jednej rodziny. Dużej rodziny w której polskość i żydowskość były obecne od wielu pokoleń. Dla jednych było to przekleństwo, dla innych mocny oręż w walce o swoją pozycję wśród europejskich decydentów. Jedni kochali Polskę, inni ją nienawidzili. Ale to było ich miejsce na ziemi, do tego miejsca się odwoływali.

W polskiej historii dziady zawsze odgrywały ważną rolę. Nie chciały odejść w niepamięć. Często wracały z przeszłości ze zdwojoną siłą, próbując kształtować teraźniejszość. Dziady wpływają też na przyszłość, niczym znajdowane trupy w szafie narodowej egzaltacji. Są ważnym odniesieniem dla wielu z nas. Podobnie dybuki – nie dają o sobie zapomnieć. Wracają, męczą nas i próbują zająć dobrą pozycje w kształtowaniu polityki historycznej. Czasami robią nam psikusa odkrywając prawdę wbrew narodowej, jedynie prawdziwej i słusznej narracji historycznej. Dybuki dopadają niespodziewanie akolitów nowego porządku. Prawo i sprawiedliwość mierzyć musi się z niewygodną prawdą odkrywaną przez dybuki. Duchy przeszłości skłaniają do refleksji. Dziady i dybuki potwierdzają złożoność naszej historii, złożoność naszych wyborów, różnorodność naszej tradycji.

Od ubiegłego roku mieszkańcy Pomorza Zachodniego mogą brać udział w spotkaniach zaininicjowanych przez Tomasza Dostatniego. Uczestnikami prowadzonych w Książnicy Pomorskiej debat są wybitne postaci świata kultury, polityki, mediów. W tym roku z dominikaninem rozmawiali Hanna Suchocka czy Wojciech Jacobson. Dyskutowano także na temat uchodźców i reakcji państw UE na kolejne kryzysy migracyjne, wspominano prezydenta Czechosłowacji i Republiki Czeskiej Vaclava Havla, a w rocznicę Grudnia ’70 przypomniano sylwetkę Edmunda Bałuki. Inspiracją do kolejnego spotkania była wydana w październiku br. książka pt. „Dziady i dybuki” Jarosława Kurskiego.

Jarosław Kurski – rodzony brat Jacka, wieloletniego dyrektora tak zwanej publicznej telewizji, z chirurgiczną precyzją rekonstruuje przeszłość swojej rodziny. Pokazuje koligacje rodzinne z najważniejszymi żydowskimi myślicielami Europy. Po co? Bo może warto uświadomić sobie, z jednej strony – złożoność naszej historii, a z drugiej – przypomnieć o szacunku i wartości tolerancji. Może też taka refleksja skłoni wszelkiej maści goebbelsowskich propagandystów, zwolenników „Polski dla Polaków”, że historia lubi płatać figle. Dziady i dybuki wpuszczone w osobiste historie mogą odkryć nie tylko przysłowiowego „dziadka z Wermachtu”…

Prawie dwugodzinna debata pełna była wspomnień, wzruszeń i arcyciekawych komentarzy. Bo książka Jarosława Kurskiego to niezwykła autobiografia, historyczne śledztwo, która ma pokazać bardzo skomplikowane, tragiczne i bardzo skomplikowane losy żydowskiej rodziny poszukującej drogi do polskości. 

Dziękuję naszemu gościowi za fascynujący wieczór, za intrygujące wprowadzenie do książki. Ci, którzy jej nie przeczytali, na pewno już dziś zaczną – mówił marszałek województwa Olgierd Geblewicz, który patronuje wydarzeniom z cyklu „Otwarta społeczność”.

Debaty z cyklu „Otwarta społeczność” są współorganizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego i Książnicę Pomorską w Szczecinie. Udział w wydarzeniach jest bezpłatny. 

red

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here