Patrząc na zagospodarowanie terenu, na kompozycję już istniejącą, wydaje się, że to będzie ładny pomnik. Lech Kaczyński był marnym prezydentem, poza funkcjonującym w obiegu publicznym „spieprzaj dziadu” niewiele po nim zostało. Żadnej wybitnej książki, ciekawej inicjatywy czy pomysłu. Prymitywna narracja historyczna przekonująca, że Lech Kaczyński był głównym strategiem Solidarności jest nieprawdziwa i żenująco śmieszna. Kompleks Wałęsy, dotknął i Jarosława, i Lecha Kaczyńskich. Jednak moim zdaniem, najważniejszym dokonaniem Lecha Kaczyńskiego było podpisanie Traktatu Lizbońskiego. Ta decyzja pokazała, że potrafił wznieść się poza oczekiwania swojego obozu politycznego i rosnących w siłę eurosceptyków. Niestety, kilkaset pomników Lecha Kaczyńskiego w Polsce, stawianych jest zupełnie z innych powodów. A szkoda. Planowana nadzwyczajna sesja Rady Miasta Szczecina w sprawie podjętej już uchwały niewiele zmieni. Uchwała została podjęta, zakwestionowano tylko wskazane miejsce przy Bramie Królewskiej na Skwerze im. Lecha Kaczyńskiego. Czy jest sens dalej o tym dyskutować? Żadne argumenty zwolenników pomnika, nie przekonają przeciwników. Ale powtarzam, że to może być ładny pomnik. Poza tym stawiany jest na prywatnej posesji. Wyznawcy prawa własności, powinni uszanować i tolerować to, o czym właściciel decyduje na własnym terenie. Pomnik nikogo nie obrazi, nikomu nie zasłoni okna, nie naruszy czyjegoś prawa własności. Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie będzie wyjątkowy.
Za kilka, czy kilkanaście lat może się zdarzyć, że w wyniku ustawy, uchwały itp. pomniki Kaczyńskiego będą w Polsce demontowane. Historia zna nie takie rozwiązania… Tymczasem w Szczecinie pomnik Lecha Kaczyńskiego będzie stał nienaruszony. Wszak postawiony zostanie za prywatne pieniądze i na prywatnej działce…
wit
