Azyl polityczny dla Polaka w Norwegii

0
1095
foto: FB


„Uzyskałem azyl i prawo pobytu wraz z moją żoną i córeczką w Norwegii” – poinformował na swoim profilu na Facebook Rafał Gaweł, fundator i członek zarządu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. „Nareszcie możemy czuć się jako rodzina bezpieczni w kraju, w którym politycy nie wpływają na publiczne media, a sędziowie są w pełni obiektywni i niezależni”. Jak informuje jest pierwszym od 30 lat obywatelem Polski, który uzyskał azyl w Królestwie Norwegii

foto: FB

Rafał Gaweł poinformował o decyzji norweskiego sądu (jest ona prawomocna i nie podlega zaskarżeniu) „z ogromną radością”. 

Rozumiem go – daje ona jemu i jego rodzinie poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, umożliwia planowanie życia w dłuższej perspektywie. Jednocześnie jest to jednak decyzja przygnębiająca. To nie jest już tylko stanowisko zagranicznych sądów, odmawiających ekstradycji oskarżonych w Polsce, a uzasadniających swoje decyzje brakiem pewności co do tego, czy oskarżony może w naszym kraju liczyć na obiektywny, sprawiedliwy proces. To coś znacznie poważniejszego. Rafał Gaweł pisze, że decyzja sądu „poprzedzona została bardzo dokładną analizą mojej sprawy”, postępowanie trwało dwa lata, analizowano drobiazgowo „stopień destrukcji i upolitycznienia polskiego wymiaru sprawiedliwości i organów ściągania po zmianach, które wprowadzili w Polsce szowinistyczni nacjonaliści z partii rządzącej”. Jest to więc azyl polityczny.

Decyzję o przyznaniu azylu oparto na następujących przesłankach (cytuję za Rafałem Gawłem):

„- braku możliwości przeprowadzenia sprawiedliwego i rzetelnego procesu, w związku ze zniszczeniem trójpodziału władzy przez polski rząd i upolitycznieniem sądów

 braku reakcji państwa polskiego na działalność skrajnie prawicowych i faszyzujących bojówek i organizacji, które bezkarnie stosują przemoc wobec przeciwników politycznych

realnych i udokumentowanych prześladowaniach wobec mnie ze strony członków polskiego rządu oraz organów ścigania, które znalazły odzwierciedlenie w moich czterech skargach przyjętych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka”

Emigracja do Norwegii nie przeszkadza Rafałowi Gawłowi w prowadzeniu bardzo aktywnej działalności politycznej w Polsce. Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował o sukcesach w kilku prowadzonych z jego inicjatywy sprawach. 7 października został poinformowany o umorzeniu postępowania prokuratorskiego w sprawie zawiadomienia dotyczącego zawieszenia banerów wyborczych Dudy na Świętym Krzyżu na Giewoncie. Była to reakcja na gwałtowne reakcje, jakie wywołało zawieszenie tęczowej flagi na figurze Chrystusa w Warszawie. Prokurator uznał „że w sumie nic się nie stało, nic się nie zniszczyło i że takie upiększanie pomników czy krzyży to czyn zupełnie nieszkodliwy” – napisał Rafał Gaweł. Nieszkodliwe jest zawieszenie na krzyżu banneru promującego kandydata na prezydenta RP Andrzeja Dudy, bo w sprawie flagi na figurze przez Bazyliką Świętego Krzyża w Warszawie decyzja jeszcze nie zapadła. „Właśnie „zdobyliśmy pozwolenie” od polskiej policji i prokuratury na wieszanie dowolnych w tym tęczowych banerów i transparentów na krzyżach, figurach i kapliczkach będących miejscem kultu religijnego” – ironizuje na Facebook. Decyzję w sprawie krzyża na Giewoncie Ośrodek wysłał do sądu zajmującego się krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Albo wolno wieszać na krzyżach, albo nie wolno, można przypuszczać. 

foto: FB

28 września Gaweł poinformował o skazaniu przez Sąd Rejonowy w Kościerzynie na 12 miesięcy ograniczenia wolności (prace społeczne) oraz grzywnę w wysokości 2900 zł mężczyzny, który po zabójstwie Pawła Adamowicza publicznie wyrażał radość z tego powodu. Kilka godzin po śmierci prezydenta Gdańska  na facebookowym profilu człowiek ten (jak pisze R. Gaweł – były radny PiS) napisał: „trzeba się napić ze szczęścia”, „oby więcej takich Adamowiczów było”. Ta sprawa jest jedną z kilkudziesięciu, jakie prowadzone są na wniosek Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wobec osób, które publicznie pochwalały zabójstwo Prezydenta Gdańska. 

Na początku września założyciel Ośrodka przekazał informację o tym, że udało się zmienić decyzję prokuratury w Bydgoszczy w sprawie kobiety, która publicznie wyrażała żal, że nazistom „nie starczyło gazu” do zamordowania wszystkich więźniów obozu koncentracyjnego, w tym Mariana Turskiego. Prokuratura nie uznała tego wpisu za naruszający prawo przez pochwalanie Holocaustu. Ośrodek złożył na tę decyzję zażalenie do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który nakazał prokuraturze wszczęcie postępowania. 

1 września Rafał Gaweł pochwalił się kolejnym sukcesem. „Sąd Rejonowy w Oleśnicy uznał nasze racje i nakazał dyspozycyjnej wobec władzy prokuraturze przyjęcie zażalenia na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie afery określanej jako „gnijące na strychu dary dla dzieci z Syrii”, której patronowała Beata Kempa, minister do spraw pomocy humanitarnej i KPRM. Przywołał informacje od świadków w tej sprawie: „dary zebrane dla dzieci z Aleppo zamiast do Syrii zostały zawiezione na strych, nad salą gimnastyczną a potem na lokalną parafię gdzie były bezprawnie rozdawane przez księży”.

W działalności Rafała Gawła i Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych jest też wątek szczeciński. Ośrodek złożył pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa przez Dariusza Mateckiego. Rafał Gaweł dowodzi, że szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości „jest zatrudniony na etacie „hejtera” w Ministerstwie Sprawiedliwości. Nasza organizacja na dowody że Matecki odpowiada osobiście za prowadzenie mediów społecznych swojego pryncypała Zbigniewa Ziobry oraz za prowadzenie kilkuset stron i profili o charakterze ksenofobicznym i rasistowskim”. W przebiegu jednego ze śledztw, które zainicjowali, przeprowadzono przeszukanie mieszkania D. Mateckiego i zabezpieczono znajdujące się w nim nośniki, na których „utrwalone są jego rozmowy ze Zbigniewem Ziobro”. Jak informuje R. Gaweł, „po przeszukaniu doprowadziliśmy dodatkowo do wszczęcia 5 kolejnych śledztw i dochodzeń wobec Mateckiego, które cały czas się toczą”.

Radny Matecki próbował złożyć akt oskarżenia przeciwko Konradowi Dulkowskiemu – prezesowi Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, ale Sąd Rejonowy w Szczecinie uznał, że akt oskarżenia jest bezpodstawny i umorzył postępowanie na pierwszym posiedzeniu w pierwszej instancji. „Jest to już 4 porażka Mateckiego w starciu z Ośrodkiem. W przypadku poprzednich pozwów i aktów oskarżenia (również w trybie wyborczym) ten Szczeciński polityk zatrudniony ostatnio przez kolegę z Solidarnej Polski w Lasach Państwowych za każdym razem ponosił sromotną klęskę” – komentuje tę decyzję Rafał Gaweł. 

Rafał Jesswein

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych – niezależna pozarządowa organizacja zajmująca się przeciwdziałaniem i zwalczaniem przejawów rasizmu, ksenofobii i nietolerancji.
– Zgłasza organom ścigania przypadki łamania prawa
– Zapewnia pomoc poszkodowanym z powodu przestępstw z nienawiści
– Zapewnia kontrolę społeczną nad pracą funkcjonariuszy i instytucji publicznych, monitorowanie skali, zasięgu i tendencji zjawisk i zachowań powodowanych nienawiścią
– Prowadzi działania edukacyjne z zakresu równouprawnienia
– Działa na rzecz podniesienia poziomu świadomości społecznej na temat zagrożeń przestępstw z nienawiści

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie jest finansowany z żadnych dotacji samorządowych, państwowych, czy unijnych. „Jedynym źródłem utrzymania są dobrowolne donacje naszych zwolenników. Dzięki temu jesteśmy niezależni od jakichkolwiek nacisków politycznych”.

Profil Ośrodka obserwuje 289 734 użytkowników Facebook.

http://omzrik.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here